Akademia Żeglarstwa w Środzie Wielkopolskiej

20 MISTRZOSTWA ŚWIATA MODELI ŻAGLOWYCH NAVIGA – RC Sailing w Wągrowcu 2019 – 22.06.2019

W sobotę Akademia Żeglarstwa odwiedziła żeglarzy podczas trwających Mistrzostw Świata jachtów sterowanych radiem odbywających się w Wągrowcu. Mistrzostwa rozpoczęły się 15.06.2019 r. i można powiedzieć trafiliśmy w sam środek zawodów. Pierwsza część mistrzostw wyłoniła Mistrza Świata w klasie F5-E – został nim Jan Springer zawodnik Jachtklubu Morskiego ?Roda? z Gdyni, pochodzący właśnie z Wągrowca. Drugi był Xuan Dongbo, a trzeci Lin Yi Ning, oboje z Chin.  Nasza wizyta wycelowana była jednak w początek rywalizacji w klasie F5-M, która dopiero się rozpoczęła. Właśnie te modele jachtów najbardziej nas przyciągają. Skorzystaliśmy z zaproszenia od organizatora zawodów. Nic tak nie uczy jak obserwowanie najlepszych z bliska (a nawet od zaplecza). Ta odmiana żeglarstwa bardzo się nam podoba. Podczas zawodów trwa absolutna cisza. Słychać jedynie pojedyncze okrzyki zawodników w sytuacjach o podwyższonym ryzyku zachodzących między jachtami oraz sędziego, który podaje różne komunikaty. Wszyscy zawodnicy są wpatrzeni w swoje jachty i jak zahipnotyzowani w całkowitym skupieniu operują pilotem. A jachty płyną po trasie w sposób bardzo widowiskowy. Po chwili patrzenia nie trudno zapomnieć, że to są tylko modele.

Spotkanie z najlepszymi żeglarzami „radiowymi” – modelarzami jest dla Akademii oficjalnym początkiem rozpoczęcia działalności sekcji jachtów sterowanych radiem w Środzie Wielkopolskiej. „Od lat projekt był przygotowywany. Marzenie z dzieciństwa połączone z pasją tworzenia żeglarstwa i udostępniania go innym w każdej możliwej formie w końcu może zostać zrealizowane. Ruszamy w temacie radio control i rozpoczynamy prace związane z budowaniem floty modeli rc. Mamy świetlicę, która pomieści każdy model i zaplecze techniczne. Mamy wiedzę i umiejętności. W Środzie Wielkopolskiej mamy świetny akwen i pomost do stawiania pierwszych kroków w radiojachtingu. Teraz pozostaje nam ciężka praca, żeby niebawem zejść na wodę.” – Patryk Różański. W przerwach między wyścigami korzystaliśmy z otwartości naszych przyjaciół i z uwagą słuchaliśmy rad i opowiadań na temat tego pięknego sportu. Darek Żeberski oraz jego syn Patryk (Klub modelarski Wodnik Poznań) uchylają nam tajemnice radiojachtingu już od jakiegoś czasu. Tym razem była okazja zobaczyć Patryka w akcji podczas mistrzostw. Sprzęt jakim dysponują najlepsi zawodnicy świata zrobił na nas olbrzymie wrażenie. Wszystkie detale i mechanizmy przemyślane i dopracowane. Mały model jachtu skrywał wiele tajemnic i rozwiązań technicznych. Wszystko po to aby sprzęt był lekki i niezawodny.

Wyniki:

Będąc w Wągrowcu nie mogliśmy przegapić okazji by poznać to miasto pod kątem turystyki. Towarzyszył nam tego dnia Józef „Jerzy” Ostrowicz, prezes naszego partnerskiego klubu PTTK „Wędrowiec”. Między wyścigami rozgrywanymi na wodach jeziora Durowskiego udało się nam „wyskoczyć” na miasto i przejść 11 kilometrów. W trzy godziny zdołaliśmy zobaczyć namiastkę Wągrowca, jednak wydaje się nam, że pod kątem turystycznym zobaczyliśmy większość. Infrastruktura kąpieliska, kluby żeglarskie z przystaniami oraz ścieżki z atrakcjami pozwalają na korzystanie z uroków jeziora w pełni. Dostęp do wody praktycznie na całej długości linii brzegowej oraz otwarte dla każdego slipy do wodowania jednostek pływających pokazują ogrom gościnności miasta wobec wodniaków. Jedno z wrażeń – miasto mocno związane z wodą i turystyką wodną. Dobre oznakowanie ścieżek i szlaków turystycznych pozwolił na sprawne odnajdywanie zabytków i miejsc istotnych dla Wągrowca. Piękne kamienice oraz domy zdobią miasto wzdłuż głównych ulic. Niektóre obiekty widać było ponad koronami drzew patrząc z miejskiego kąpieliska. Poza obiektami sakralnymi trafiliśmy do muzeum – otwartego i przepięknie prowadzonego. Na rynku znaleźliśmy klimatyczną kawiarnię, która poza lokalem obsługuje gości także na ogródku w kameralnej uliczce. Nasza wyprawa przybliżyła nam obraz Wągrowca, o którym wiele słyszeliśmy ale do którego do tej pory nie mogliśmy trafić. Poniżej zamieściliśmy fotorelację z naszej pieszej wyprawy. A-hoj!

Pełna fotorelacja (autorzy: Patryk Różański, Wioletta Różańska):